Do administracji

Z racji tego, aby nie odstraszać nowych użytkowników długością kompendium, ogłoszeń... Ale żeby i wszystko było w jednym miejscu — tutaj możecie dopytywać się o to, czego nie jesteście pewni, a ma to związek z realiami forum, z wczuciem się w fabułę. Jak brzmią języki używane w Filirjonie, czym się płaci za chleb, a także czy mamy jakieś igrzyska. O wszystko możecie pytać tutaj. Szczegółowe odpowiedzi na wasze pytania zamieszczone zostaną w temacie [You must be registered and logged in to see this link.].

Elo, kapuśniaki. Nie mam żadnych pytań, ale mam propozycje związane z jakimiś tradycjami i kulturą, więc wbijam tu, a nie w temat w normalnych ogłoszeniach. Ogólnie podzieliłam to sobie na taką super listę. Jakby coś było zbyt chaotycznie, to proszę kopać, pisałam to mocno pod wpływem herbaty i po prostu zrobiłam z tego luźną notatkę na temat pomysłów. Poniżej znajdziecie różne różności. Od gadki o żarciu i alkoholu, przez święta, aż po pomiar czasu. Czy coś.


♥ stwierdziłam, że mogliby mieć jakieś swoje tradycyjne słodycze, coś na zasadzie kohakuto i rachatłukum (czyli inaczej tak zwane "Turkish delights") - żelki o chrupkiej skorupce, z dodatkami w środku lub bez;
♥ promowanie dbałości o piękno ciała przy pomocy specyfików. Elae mogliby być rasą, która najpowszechniej używa kremów i ma swoje specjalne receptury, które ze skórą czynią cuda. I dostępne do kupienia byłyby tylko u nich za niesamowite czasem sumy;
♥ Elae kojarzą mi się z nacją pełną artystów, więc dlaczego to nie im przypisać największy dobytek kulturowy tego rodzaju? Pierwsza galeria sztuki, jakieś teatry, hale koncertowe;
♥ w związku z powyższym, Elae mogliby organizować coś na zasadzie antycznych Dionizji, tylko po prostu nie byłoby podziału na małe i wielkie, a można by je podzielić w zależności od sezonu czy innych takich;
♥ spopularyzowanie wina i likierów, które w którymś momencie powstały z rąk jakiegoś bystrego Elae, który wnerwił się, że muszą pić jakiś plebejski, niesmaczny alkohol sprowadzany od innych ras. Te, na które wpadł ten osobnik, miały być w założeniu bardziej eleganckie i luksusowe;
♥ podkradzione Małemu Ludowi ceremonie herbaciane, ale w bardziej eleganckim, faktycznie ceremonialnym wydaniu.


♥ wszelkie festiwale związane z cyklem natury. Zbiory, sianie nowych zbóż, sezony polowań na konkretne zwierzęta, jakieś festyny rybackie;
♥ jako że ludzie to taka trochę dzika partia robotnicza wśród ras (a przynajmniej takie odnoszę wrażenie czytając załóżmy o rzeczach dotyczących lingwistyki), oprócz świąt wymienionych wyżej konkretni rzemieślnicy również mogliby mieć swoje specjalne dni. Powiedzmy, że mamy kilka Dni Kowala, z czego jeden czy dwa kowal może ustalić sobie jako dni wolne, za to przez pozostałe jego klientom wypada - a przez wypada rozumiem trzeba - dorzucić jakieś dodatkowe grosze do opłaty za usługi. I tak dalej, i tak dalej;
♥ ludzie mogliby być pierwszymi, którzy wpadli na pomysł wielkiego, naprawdę tłustego, ucztowania. Po prawdzie uczta sama w sobie kojarzy mi się bardziej z Elae, ale jeśli dodamy do tego wielkiego świniaka na środku stołu i panie tańczące wokół beczek piwa - od razu brzmi to jakoś bardziej w stylu ludzi, hm?;
♥ tyle śmiejemy się z walk w budyniu, to czemu by nie zorganizować naszym ludziom... walk kobiet w piwsku? |: Ej, nie wiem, dla mnie brzmi jak bekowy pomysł. Takie doroczne zawody;
♥ tak jak u Elae wspomniałam o winie i czymś na rodzaj naszych likierów, to myślę, że ludziom można przypisać wynalezienie... wódki. Równie popularne mogłoby być piwo, aczkolwiek to nie zwykli śmiertelnicy stoją za pierwszą uwarzoną beczką.


♥ tak, to oni ogarnęli, że pszenica czy chmiel mogą być niezłym składnikiem w alkoholowym napoju. Chwała Małemu Ludowi i ich pomysłowości, bo bez nich ludzie pewnie nie mieliby co pić poza wodą, kek;
♥ Mały Lud pasuje mi na tę społeczność, która wynalazła także coś na wzór naszej czekolady, pitnej i tabliczkowanej;
♥ niezliczona właściwie ilość świąt, mnóstwo czasu uznawanego za dni wolne od czegokolwiek mogliby mieć tam do roboty. Trochę na wzór zawalonego świętami kalendarza starorzymskiego;
♥ cotygodniowa herbaciana ceremonia. Nie dość, że Mały Lud mógłby jako pierwszy ogarnąć, że te zielone listeczki mogą stanowić niezły napar, to i mógłby połączyć z nimi swoją kulturę. Powiedzmy, że każdego tygodnia jedna z kobiet w rodzinie jest odpowiedzialna za przygotowanie herbaty dla wszystkich, by mogli usiąść przy jednym stole i po prostu pogadać o jakichś nowościach i głupotach. Takie zebrania rodzinne, czy coś.


Super byłoby, gdyby opracować jakiś konkretny system mierzenia upływających dni. Nie musimy zmieniać liczby miesięcy czy zawartych w nich dni, ale niegłupio byłoby pozmieniać załóżmy nazwy. Wczoraj myśląc o tym kalendarzu zastanawiałam się też właśnie nad inną organizacją miesięcy, ale to tylko jakby komuś pasowało. Generalnie mam wrażenie, że system kalendarza podobny do tych księżycowo-słonecznych - czyli 12 miesięcy po 29 i 30 dni plus chyba dodawany co parę lat 13-ty miesiąc - nawet by pasował do realiów forum.
♥ Elae Zimy mogliby mieć jakoś szersze notatki na temat faz księżyca i ogólnych jego zachowań. Superksiężyce, krwawe, jakieś inne cuda niewidy - wszystko to byłoby istotne dla zimowego dworu i właśnie do faz księżyca dostosowywaliby swój tryb życia;
♥ odwrotna sytuacja działaby się na dworze letnim. Słońce i jego wschody i zachody byłoby największą przewodnią w życiu Letnich Elae. Na podstawie ułożenia swojej wielkiej kuli każdy z dworów mógłby podjąć próbę ułożenia własnych horoskopów;
♥ odnotowanie u ludzi pierwszych "kalendarzowych" pór roku byłoby niezłe, nie wspominając już o różnie oznaczonych sezonach na przeróżne zajęcia polowe.

Niestety nie mam żadnego pomysłu dla Bestii, ale pewnie jeszcze na coś wpadnę, bo jak pisałam te propki, na bieżąco właziło mi coś nowego, tylko nie wiem, jak to wszystko poopisywać. X"D